Pierwsza z powieści P.K. Dicka, które znalazły się w moich rękach. Liceum, jeden z wielu podobnych do siebie dni, lekcja przerwa lekcja przerwa, coś by się poczytało. No i stało się. Niejaki jegomość o inicjałach K.G. pożycza mi UBIKa. Nie wiem czy mu za to dziękować, czy przeklinać, bo przez to zawaliłem wszystkie lektury do końca roku. Ale zaliczyłem chyba większość wówczas przetłumaczonych na język polski książek Dicka.
UBIK, opublikowany w 1969 r. (hmmmm wiele cudownych rzeczy powstało w tym roku;) został zaliczony do grona 100 najlepszych powieści anglojęzycznych wydanych po 1923 r. Robi wrażenie. Ale czy rzeczywiście jest aż tak dobry?? Z pewnością, jak większość twórczości Dicka, jest ciężki w odbiorze. Pozornie wydaje się człowiekowi, że doskonale rozumie przekaz i to co się zaraz stanie, aż tu... Dick doskonale uświadamia nam, w jaki prostu sposób można zmanipulować nasze myślenie i nakierować na odpowiedni dla manipulatora tor.
Nieustanna walka telepatów i... anty-telepatów. Niby banalne, ale podane w taki sposób i z takim ładunkiem psychologicznym, że nie jeden czytelnik mocno podrapie się po głowie, po przeczytaniu tej książki.
Niewątpliwie obowiązkowa pozycja dla fanów twórczości P.K. Dicka. Ale nie do końca jestem przekonany, czy od niej należy zaczynać. Ktoś mógłby się jeszcze przestraszyć i nigdy nie wrócić do tego specyficznego stylu SF :)
Książkę możecie nabyć TUTAJ.
UBIK, opublikowany w 1969 r. (hmmmm wiele cudownych rzeczy powstało w tym roku;) został zaliczony do grona 100 najlepszych powieści anglojęzycznych wydanych po 1923 r. Robi wrażenie. Ale czy rzeczywiście jest aż tak dobry?? Z pewnością, jak większość twórczości Dicka, jest ciężki w odbiorze. Pozornie wydaje się człowiekowi, że doskonale rozumie przekaz i to co się zaraz stanie, aż tu... Dick doskonale uświadamia nam, w jaki prostu sposób można zmanipulować nasze myślenie i nakierować na odpowiedni dla manipulatora tor.
Nieustanna walka telepatów i... anty-telepatów. Niby banalne, ale podane w taki sposób i z takim ładunkiem psychologicznym, że nie jeden czytelnik mocno podrapie się po głowie, po przeczytaniu tej książki.
Niewątpliwie obowiązkowa pozycja dla fanów twórczości P.K. Dicka. Ale nie do końca jestem przekonany, czy od niej należy zaczynać. Ktoś mógłby się jeszcze przestraszyć i nigdy nie wrócić do tego specyficznego stylu SF :)
Książkę możecie nabyć TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz